Placuszki z cukini i fety
Naprawdę rewelacyjne placki, aż sama się dziwię, że mi tak posmakowały. Przepis na nie znalazłam na tym blogu, a jego autorka wyszperała go na forum cincin, gdzie jako pierwsza podała go bajaderka. Spodobały mi się obie wersje, połączyłam je ze sobą, pokombinowałam i zrobiłam te placuszki pod siebie.
Placki te nadają się jako potrawa tłuszczowa na diecie Montignaca, z tym, że oczywiście musimy pominąć w przepisie dodatek mąki. Bez mąki da się również te placki usmażyć, choć wymaga to dość dużej cierpliwości, gdyż lubią się rozwalać, tylko trzeba pamiętać, żeby naprawdę baaardzo mocno odcisnąć cukinię. Polecam :)
Składniki (na taką porcję, jak widać na zdjęciu czyli 4 placuszki):
- jedna cukinia starta na tarce
- duże jajko lub dwa małe
- 100 g fety startej na tarce
- pół cebuli, pokrojonej w kostkę lub startej na tarce (ja starłam)
- 1 kopiasta łyżka mąki (na MM z mąki trzeba zrezygnować; trzeba wtedy bardzo mocno odcisnąć cukinię; placki wyjdą bardzo delikatne, więc należy ostrożnie je przewracać)
- 2 ząbki czosnku
- sól, pieprz, oregano (bajaderka poleca też miętę, której niestety nie miałam)
- olej do smażenia
Wykonanie:
Startą cukinię posolić i zostawić na sitku do odcięknięcia na godzinę. Po tym czasie bardzo dokładnie ją odcisnąć i przełożyć do miski. Dodać resztę składników. Wymieszać całość do uzyskania jednolitej masy. Smażyć placki z obu stron na złoty kolor. Nadmiar tłuszczu odsączyć na papierowym ręczniku. Podawać np. ze śmietaną lub sosem czosnkowym. Smacznego :)
Placki te nadają się jako potrawa tłuszczowa na diecie Montignaca, z tym, że oczywiście musimy pominąć w przepisie dodatek mąki. Bez mąki da się również te placki usmażyć, choć wymaga to dość dużej cierpliwości, gdyż lubią się rozwalać, tylko trzeba pamiętać, żeby naprawdę baaardzo mocno odcisnąć cukinię. Polecam :)
Składniki (na taką porcję, jak widać na zdjęciu czyli 4 placuszki):
- jedna cukinia starta na tarce
- duże jajko lub dwa małe
- 100 g fety startej na tarce
- pół cebuli, pokrojonej w kostkę lub startej na tarce (ja starłam)
- 1 kopiasta łyżka mąki (na MM z mąki trzeba zrezygnować; trzeba wtedy bardzo mocno odcisnąć cukinię; placki wyjdą bardzo delikatne, więc należy ostrożnie je przewracać)
- 2 ząbki czosnku
- sól, pieprz, oregano (bajaderka poleca też miętę, której niestety nie miałam)
- olej do smażenia
Wykonanie:
Startą cukinię posolić i zostawić na sitku do odcięknięcia na godzinę. Po tym czasie bardzo dokładnie ją odcisnąć i przełożyć do miski. Dodać resztę składników. Wymieszać całość do uzyskania jednolitej masy. Smażyć placki z obu stron na złoty kolor. Nadmiar tłuszczu odsączyć na papierowym ręczniku. Podawać np. ze śmietaną lub sosem czosnkowym. Smacznego :)
