Trufle czekoladowe

                    Zimno mi. Nie lubię zimy, nie lubię temperatury na minusie, nie lubię wiatrów, a śnieg lubię tylko podczas świąt. Marznę, zakładam ciepły sweter, czapkę z dwoma pomponami i ciepły komin na szyję. Herbata rozgrzewa mnie tylko na chwilę, zupa też. I tak mi ciągle zimno.

Nie mam czasu na pieczenie, bo pochłania mnie sesja, a dni, tygodnie mijają tak szybko. Nie wyrobiłam się z umówionym pieczeniem ciasteczek z Morelową Bandą, ale ponieważ miał być mały, słodki wypiek to mam w zanadrzu trufelki. Bardzo pyszne, bardzo proste i szybkie. Trufelki, które ocieplają i radują, bowiem nie od dziś wiadomo, że czekolada ma magiczne właściwości. :)

Ciekawa jestem, co przygotowały : Ala, Atinka, Basia i Monika, bo nasze dzisiejsze spotkanie jest owiane tajemnicą, a motywem przewodnim jest coś małego i słodkiego, pierwszy wspólny noworoczny wypiek. Kochane, dziękuję Wam za to pichcenie i wszystkie rozmowy "od kuchni". :) 

Przepis na trufelki znalazłam u Asiejki :*. 

Składniki:
*150 g gorzkiej czekolady 70%
*5 łyżek stołowych śmietany kremówki 30%
*75 g miękkiego masła
*1 łyżeczka brandy lub whisky
*1 pełna łyżka miodu
*1 czubata łyżeczka rozpuszczalnej kawy w proszku
*około 4 - 5 łyżek kakao do obtoczenia

Wykonanie:

Czekoladę drobno posiekać i włożyć do większej miseczki. Śmietankę kremówkę doprowadzić do wrzenia, dodać kawę rozpuszczalną i miód. Zdjąć z ognia i dodawać stopniowo posiekaną czekoladę, mieszając do uzyskania jednolitej i gładkiej masy. Ostudzić i dodać miękkie masło oraz brandy (lub whisky), dokładnie wymieszać.

Kwadratową lub prostokątną foremkę wyłożyć przeźroczystą folią spożywczą i przełożyć do niej masę na grubość 2 cm. Odstawić do lodówki na co najmniej 2 godziny. Nabierać po 1 łyżce zastygłej masy i szybko formować trufle nieregularnym kształcie, jak na zdjęciach.Ewentualnie pociąć masę na kwadraty 2 x 2 cm i formować kuleczki.

Trufle obtoczyć w kakao i ułożyć na tacce. Wstawić do lodówki i tam przechowywać. 

Smacznego:)