Szynka w coca-coli

Dawno już miałam upatrzony przepis Nigelli na szynkę w coca coli ale ciągle się powstrzymywałam. Dopiero  po żeberkach nabrałam pewności, że można przyrządzić mięso w słodkim jak by nie było  napoju bez szkody dla mięsa i spożywających. Przepis jest na kulkę mięsa, ja zrobiłam w kawałkach bo mi się śpieszyło, ale smak pozostał ten sam. (przynajmniej mam taką nadzieję)

Źródło: Nigella gryzie ( z moimi zmianami)

Szynka:

• 1 (ok. 2kg) szynka z kością ( u mnie kawałki)
• 1 obrana i przekrojona na pół cebula
• 1 2-litrowa Coca-Cola
  

Polewa:

• 1 garść goździków
• 1 łyżka stołowa melasy (lub miodu)
• 2 łyżeczka musztardy
• 2 łyżki stołowe cukru Demerara lub brązowego cukru (pominęłam)

Nastawić piekarnik na 260°C. Do dużego garnka włożyć szynkę z cebulą i zalać coca-colą. Na średnim ogniu doprowadzić colę do wrzenia. Zmniejszyć ogień i przykryć garnek (ale niezbyt szczelnie), gotować ok. 2,5h.( u mnie znacznie krócej) Wyciągnąć szynkę z garnka i odstawić do wystygnięcia, zachować płyn. Ostrym nożem odciąć skórkę, zostawiając cieniutką warstwę tłuszczu. Potem wyciąć w szynce wzory karo i w każdy wetknąć goździk. Mięso posmarować melasą i  musztardą oraz  cukrem. Brytfannę wyłożyć folią aluminiową, włożyć szynkę i piec ok. 10 min. Od razu podawać.   Smacznego:)