Sernik na zimno z brzoskwiniami
Sernik na zimno z brzoskwiniami bierze udział w akcji "MORELKOWO I BRZOSKWINIOWO 2". Bardzo lubię połączenie zimnego sera z owocami, doskonały deser na upały, polecam!
Składniki:
1,5 kg brzoskwiń
6 opakowań herbatników
1 kg sera homogenizowanego waniliowego (ja dałam opakowanie 300 g * 3 sztuki + 1 opakowanie 150 g)
pół paczki żelatyny
5 galaretek brzoskwiniowych
Herbatniki rozkruszyć, najlepiej włożyć do woreczka i rozbić wałkiem. Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia i na dno wyłożyć pokruszone herbatniki.
2 galaretki zalać 2 szklankami gorącej wody, wymieszać i odstawić do stężenia. Żelatynę rozpuścić w pół szklanki ciepłej wody, odstawić do napęcznienia.
W międzyczasie brzoskwinie umyć, obrać ze skórki (można użyć brzoskwiń ze słoika lub puszki). Część brzoskwiń pokroić w kostkę. Ser wyłożyć do miski, zmiksować. Dodać pokrojone brzoskwinie, wymieszać masę.
Stężałą galaretkę i napęczniałą żelatynę wlać do masy serowej, wymieszać łyżką, wylać na herbatniki, schłodzić w zamrażarce.
Zagotować 1 litr wody, zalać nią 3 galaretki, wystudzić. Gdy masa serowa stężeje, ułożyć na niej brzoskwinie do góry nogami. Zalać tężejącą galaretką, włożyć do zamrażalnika na 1,5 godziny, gotowe!
Smacznego:-)
