Piernik z cytrynowym lukrem

Spadł śnieg, przyszedł mróz... Słońce delikatnie przyświeca sprawiając, że biel śniegu wydaje się jeszcze bielsza. Śnieg to święta Bożego Narodzenia... Jednak ten pierwszy śnieg nie wytrzyma do świąt, podobnie jak mój pierwszy tego roku piernik...,także nie wytrzyma do świąt ;)

Piernik jest pyszny, jak to on, zawsze smakuje przepysznie! Należy do moich ulubionych ciast, uwielbiam zapach przypraw, które nadają mu ten jedyny, niepowtarzalny smak. Polecam! Przepis od Dorotuś z moimi małymi zmianami, dodałam bowiem przyprawę piernikową i wiem już, że następnym razem dam jej jeszcze więcej. Lubię gdy piernik intensywnie nią pachnie i smakuje :)

Składniki:

*150g masła

*100g ciemnego cukru muscovado (ja dałam zwykły)

*200g golden syrupu - zastąpiłam miodem

*200g melasy (pominęłam, dając zamiast niej cukier)

*2 łyżeczki imbiru mielonego

*1 łyżeczka cynamonu

*2 łyżeczki przyprawy piernikowej

*250ml mleka

*2 duże jajka, roztrzepane

*1 łyżeczka sody rozpuszczona w 2 łyżkach ciepłej wody

*300g mąki

Wykonanie:

W garnuszku roztopić masło z cukrem, dodać miód, melasę (ja dałam cukier), imbir i cynamon. Dodałam także przyprawę piernikową, następnym razem dam jej więcej, bo uwielbiam jak piernik intensywnie nią pachnie i smakuje.

Zdjąć z ognia, dodać mleko, jajka, sodę rozpuszczoną w wodzie, na końcu wsypać mąkę. Całość dokładnie wymieszać, aby nie było grudek.

Wlać (masa będzie bardzo lejąca) do formy 20x30 cm (u mnie tortownica o średnicy ok.23 cm) i piec 45-60 minut w temperaturze 170 stopni.

Wystudzić przed polukrowaniem.

Lukier:

*1 łyżka soku z cytryny

*175g cukru pudru

*1 łyżka ciepłej wody

Wszystko rozetrzeć i posmarować gotowy piernik.

Smacznego :)