Palak paneer
Paneer, który zrobiłam, był mi potrzebny do wykonania indyjskiego curry ze szpinaku i sera, zwanego palak paneer („palak” oznacza po prostu szpinak). To chyba najpopularniejsze danie z użyciem sera paneer.
Szkoda, że tego sera wyszło mi tak mało, bo wahałam się między dwoma przepisami z jego użyciem. Ostatecznie zdecydowałam się właśnie na palak paneer, a drugi przepis będzie musiał sobie na razie poczekać.
Podsmażony paneer ma konsystencję lekko gumiastą, mnie przypominającą tofu, ale zdecydowanie od tofu smaczniejsze – przynajmniej w opinii mojej i mojej siostry ;)
A samo curry okazało się bardzo smaczne, zresztą nie mogło być inaczej, skoro tak lubimy szpinak :)
Inspirowałam się przepisem z książeczki „Z kuchennej półeczki. Kuchnia indyjska”, dokonując niewielkich zmian po analizie innych receptur w Internecie.
PALAK PANEER
(na 4 porcje)
400g szpinaku (może być mrożony) *,
200g sera paneer pokrojonego w kostkę,
4 łyżki oleju lub klarowanego masła,
1 cebula,
3 ząbki czosnku,
1 łyżeczka świeżo startego imbiru,
2/3 łyżeczki mielonego kuminu,
½ łyżeczki mielonego chili (lub więcej wg uznania),
3 zielone papryczki chili (dałam nieduży kawałek zielonej papryczki jalapeno),
2 średnie pomidory,
sól
Świeży szpinak umyć, sparzyć na sitku wrzątkiem, osączyć, niezbyt drobno pokroić (mrożony szpinak wystarczy rozmrozić na sitku, tak aby był odsączony z wody).
Na patelni rozgrzać połowę tłuszczu i podsmażyć na nim kostki sera ze wszystkich stron na rumiano. Zdjąć paneer z patelni i odsączyć na papierowym ręczniku. Na patelni rozgrzać resztę tłuszczu, wrzucić cebulę pokrojoną w piórka, a gdy zacznie się rumienić, dodać czosnek przeciśnięty przez praskę, drobno posiekaną zieloną chili (bez pestek) oraz starty imbir. Dodać kumin oraz mielone chili i smażyć razem przez chwilkę, cały czas mieszając. Dodać szpinak oraz pomidory, doprawić do smaku solą i dusić na małym ogniu przez ok. .5 minut. Dodać podsmażony paneer, wymieszać i smażyć jeszcze 2 minuty.
Podawać z ryżem.
* Jeśli używamy mrożonego szpinaku, to najlepiej tego w liściach, a nie siekanego – taka rozdrobniona paciaja nie uczyni tego dania zbyt apetycznym ;)
Szkoda, że tego sera wyszło mi tak mało, bo wahałam się między dwoma przepisami z jego użyciem. Ostatecznie zdecydowałam się właśnie na palak paneer, a drugi przepis będzie musiał sobie na razie poczekać.
Podsmażony paneer ma konsystencję lekko gumiastą, mnie przypominającą tofu, ale zdecydowanie od tofu smaczniejsze – przynajmniej w opinii mojej i mojej siostry ;)
A samo curry okazało się bardzo smaczne, zresztą nie mogło być inaczej, skoro tak lubimy szpinak :)
Inspirowałam się przepisem z książeczki „Z kuchennej półeczki. Kuchnia indyjska”, dokonując niewielkich zmian po analizie innych receptur w Internecie.
PALAK PANEER
(na 4 porcje)
400g szpinaku (może być mrożony) *,
200g sera paneer pokrojonego w kostkę,
4 łyżki oleju lub klarowanego masła,
1 cebula,
3 ząbki czosnku,
1 łyżeczka świeżo startego imbiru,
2/3 łyżeczki mielonego kuminu,
½ łyżeczki mielonego chili (lub więcej wg uznania),
3 zielone papryczki chili (dałam nieduży kawałek zielonej papryczki jalapeno),
2 średnie pomidory,
sól
Świeży szpinak umyć, sparzyć na sitku wrzątkiem, osączyć, niezbyt drobno pokroić (mrożony szpinak wystarczy rozmrozić na sitku, tak aby był odsączony z wody).
Na patelni rozgrzać połowę tłuszczu i podsmażyć na nim kostki sera ze wszystkich stron na rumiano. Zdjąć paneer z patelni i odsączyć na papierowym ręczniku. Na patelni rozgrzać resztę tłuszczu, wrzucić cebulę pokrojoną w piórka, a gdy zacznie się rumienić, dodać czosnek przeciśnięty przez praskę, drobno posiekaną zieloną chili (bez pestek) oraz starty imbir. Dodać kumin oraz mielone chili i smażyć razem przez chwilkę, cały czas mieszając. Dodać szpinak oraz pomidory, doprawić do smaku solą i dusić na małym ogniu przez ok. .5 minut. Dodać podsmażony paneer, wymieszać i smażyć jeszcze 2 minuty.
Podawać z ryżem.
* Jeśli używamy mrożonego szpinaku, to najlepiej tego w liściach, a nie siekanego – taka rozdrobniona paciaja nie uczyni tego dania zbyt apetycznym ;)
