Muffinki dyniowo-pomarańczowe
Na straganach zrobiło się pomarańczowo, co oznacza, że sezon na dynie w pełni. Mam dziś dla Was przepis na pyszne muffinki z jej dodatkiem. Wypatrzyłam je niedawno na blogu Kwestia Smaku. Poza dynią, do ich wykonania użyłam soku oraz skórki z pomarańczy oraz śliwkowych powideł, które świetnie dodały im przysłowiowego kopa. Postanowiłam też wykończyć je bitą śmietaną. W lodówce miałam jeszcze kilka łyżek dyniowego puree, dodałam więc go do kremu, zyskując w ten sposób pyszną, dyniową kołderkę na babeczkach. Całość smakowała pysznie. Bez przesady powiem, że były to jedne z lepszych babeczek, jakie miałam okazję jeść ostatnimi czasy.
Składniki:
- 300 g puree z dyni (zrobionego np. wg tego przepisu)
- 1 pomarańcza
- 100 ml mleka
- 100 g masła
- 2 jajka
- 250 g mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 150 g cukru
- 1 budyń śmietankowy
- pół słoiczka powideł śliwkowych
Dodatkowo:
- 250 ml śmietany kremówki 36%
- łyżka puree z dyni
- łyżka cukru pudru
Wykonanie:
Z pomarańczy zetrzeć skórkę i wycisnąć sok (odmierzyć 50 ml soku). Puree z dyni zmiksować blenderem z mlekiem i sokiem z pomarańczy na gładki mus. Masło roztopić, przestudzić i połączyć z jajkami oraz skórką z pomarańczy. Dodać mus dyniowy. Wymieszać. W drugim naczyniu wymieszać przesianą mąkę, proszek do pieczenia, sól, cukier i proszek budyniowy. Do suchych składników dodać mokre. Całość delikatnie wymieszać łyżką, tylko do połączenia się zawartości obu naczyń. Gotową masą napełniać foremki muffinkowe. Na środku każdej babeczki położyć pełną łyżeczkę powideł, częściowo zagłębiając łyżeczkę w masę. Rozprowadzić powidła w fantazyjny wzorek przy pomocy wykałaczki. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 25-30 minut (do tzw. suchego patyczka).
Schłodzoną kremówką ubić z cukrem pudrem na sztywno. Dodać puree z dyni. Wymieszać. Gotowy krem przełożyć do worka cukierniczego i ozdobić nim wystudzone muffinki. Smacznego :)
Tak prezentowały się muffinki przed dekoracją kremem:
A między zdjęciami było tak:
