Kotlety z bobu i bryndzy

Zimą były kotlety z fasoli, a teraz pora na kotlety z bobu, póki jeszcze można go dostać :) Dodatkowego smaku dodaje im wyrazista bryndza. Razem z jakąś orzeźwiającą, kwaskowatą surówką (u mnie z młodej kapusty) kotlety smakują super. Polecam.


KOTLETY Z BOBU I BRYNDZY
(2 porcje)
500g bobu,
120g bryndzy,
1/2 cebuli,
1 duże jajko,
2 łyżki posiekanej natki pietruszki,
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej,
bułka tarta,
sól i pieprz,
majeranek suszony,
olej do smażenia

Cebulę posiekać i zeszklić na odrobinie oleju.
Bób ugotować w lekko osolonej wodzie ok. 7 minut. Odcedzić, przelać zimną wodą i obrać z łupinek. Zmiksować blenderem razem z cebulą, ale nie całkiem na gładko, lecz tak, aby pozostało trochę kawałków bobu. Dodać bryndzę, jajko, mąkę ziemniaczaną, natkę pietruszki, doprawić solą, pieprzem i majerankiem. Dodać 1-2 łyżki bułki tartej, aby masa była na tyle gęsta, by dała się formować.
Wilgotnymi dłońmi formować nieduże kotleciki, obtaczać je w bułce tartej i smażyć na rozgrzanym oleju na średnim ogniu.
Usmażone kotleciki ułożyć na papierowych ręcznikach, aby odsączyć nadmiar tłuszczu.


(przepis z jednego ze starych numerów "Poradnika Domowego", z moimi zmianami)