Fasolka po toskańsku
Fasola i Toskania nie raz i nie dwa wyskakują w kulinarnym połączeniu. Szczególnie dotyczy to fasoli cannellini, zaś na samych Toskańczyków mówi się mangiafagioli (zjadacze fasoli). Słynna jest toskańska zupa fasolowa, która ma tysiąc jeden odmian, ale z fasoli przyrządzają tam mnóstwo innych potraw jak przystawkę w pomidorach z czosnkiem i szałwią czy potrawkę z salsicią, czyli włoską kiełbasą.
Generalnie kuchnia toskańska ma opinię prostej, opartej na lokalnych składnikach i nie przyprawionej zbyt intensywnie. Zamiast skomplikowanych mieszanek ziół i przypraw, Toskańczycy wolą wykorzystywać naturalny smak warzyw, które połączone razem w garnku oddają swój cały aromat i czynią potrawę niezwykle smaczną.
Oprócz dań warzywnych podaje się też sporo mięsa, w tym stek po florencku, o którym już kiedyś wspominałam. Zaś obiad miło zakończą ciasteczka cantucci moczone w słodkim winie, a później nie pozostaje już nic, jak rozsiąść się gdzieś w cieniu bugenwilli, by z kieliszkiem Chianti w dłoni podziwiać łagodne wzgórza obsadzone winoroślą… Mniej więcej tak wyobrażam sobie moją emeryturę, a mając takie plany, pozostaje tylko prosić Opatrzność, by dane było mi dożyć tego błogiego czasu.
Ponieższy przepis nie zawiera najpopularniejszej odmiany wśród toskańskich fasol, bo w gruncie rzeczy można użyć jakichkolwiek. Fasola jest tutaj bardziej dla kalorycznego uzupełnienia, a cały smak dania dają przede wszystkim warzywa. Aromatyczny fenkuł, czosnek, wyraziste w smaku czarne oliwki oraz dla pikantności zielona, ostra papryczka. Pamiętać trzeba, że papryczka papryczce nierówna, więc zwróćcie koniecznie uwagę przy zakupie, żeby nie była zbyt pikantna. Moja przyleciała ze mną z Włoch – zerwałam ostatnie nadające sie do spożycia strączki, które po przylocie zamroziłam. Przed dodaniem do potrawy nie rozmrażam ich, tylko z zamrożonej usuwam pesteczki i kroję ją na kawałki. Nim trafi do garnka, sama zdąży odtajać.
Po drugiej stronie smaków w tym daniu stoją oczywiście pomidory, których smak doskonale podkreśla niewielka ilość octu balsamicznego oraz jedno z moich ulubionych ziółek – oregano. Dodałam suszone, ale w sezonie pewnie zastąpiłabym je świeżym, choć to nasze nie jest aż tak aromatyczne. Oregano jest jednym z tych ziół, które często lepiej sprawdza się ususzone niż świeże. Na sam koniec warto potrawę posypać zielonymi częściami fenkuła, które delikatnie przypomną jego anyżkowy smak oraz parmezan, który oprócz uzupełnienia palety smaku, w tym daniu ma też za zadnie złagodzić nieco pikantność peperoncino.
FASOLKA PO TOSKAŃSKU- 1 fenkuł
- 1 czerwona cebula
- 4 ząbki czosnku
- 1 ostra zielona papryczka
- 1 bakłażan
- 1 cukinia
- 50 g wypestkowanych czarnych oliwek
- 450 g dojrzałych pomidorów
- 2 puszki różnych fasoli (każda 400 g – u mnie puszka fasoli półksiężycowej oraz puszka mieszanki fasoli haricot, fasoli dutch brown oraz ciecierzycy)
- 500 ml wywaru warzywnego
- 2 łyżki puree z pomidorów
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 1 łyżeczka oregano
- 2 łyżki oliwy
- sól
- świeżo zmielony pieprz
- parmezan i pieczywo do podania
Przycinamy fenkuł, ale zieloną część zostawiamy do ugarnirowania potrawy. Bulwę kroimy w piórka. Cebulę obieramy i kroimy w 8 cząstek. Z papryczki usuwamy gniazdo nasienne i kroimy ją na kawałki (jeśli macie wrażliwą skórę, zróbcie to w rękawiczkach!), a obrane ząbki czosnku kroimy w cienkie plasterki.
Bakłażan kroimy w kostkę, pomidory również, zaś cukinię w półplasterki. Fasolki z puszki odcedzamy i opłukujemy na sitku.
W dużym rondlu z grubym dnem rozgrzewamy na średnim ogniu oliwę. Wsypujemy fenkłuł, cebulę, czosnek i ostrą papryczkę, smażymy 5 minut, mieszając regularnie, aż warzywa zmiękną. Dodajemy bakłażan i smażymy, mieszając, przez kolejne 5 minut.
Do gorącego wywaru warzywnego dodajemy puree pomidorowe, mieszamy i wlewamy do rondla z warzywami. Dodajemy pomidory i doprawiamy octem balsamicznym. Zagotowujemy, zmniejszamy temperaturę, przykrywamy i gotujemy na małym ogniu przez 15 minut.
Dodajemy opłukane i odsączone fasolki, cukinię oraz oliwki. Doprawiamy oregano i gotujemy kolejne 15 minut. Następnie sprawdzamy smak, w razie potrzeby doprawiamy solą i pieprzem. Parmezan ścieramy na podłużnych oczkach tarki. Fasolkę podajemy w głębokich talerzach przybraną zielonymi gałązkami fenkuła i parmezanem. Do fasolki podajemy chrupkie pieczywo.
(przepis z małymi zmianami wg 1001 One pot, Casseroles, Soups & Stews) Advertisements