Bułeczki „zebry”
Inspiracją dzisiejszego przepisu jest ciasto, które często jadałam w dzieciństwie. Najbardziej lubiłam „zebrę” polaną czekoladą i posypaną wiórkami kokosowymi.
Jakiś czas temu postanowiłam przygotować chlebek w ciemne i jasne pasy i nazwałam go na cześć tego ciasta. Tym razem przygotowałam ciasto w podobny sposób, ale zawinięty rulon podzieliłam na pasy, z których powstały bułeczki.
Wyszły puszyste i lekko słodkawe 
- 500 g mąki pszennej typ 650
- 2 g suszonych drożdży instant
- 50 g cukru
- 1/2 łyżeczki soli
- 350 m letniej wody
- 15 g kakao
- Mąkę przesiewamy do misy, dodajemy cukier, sól i drożdże. Stopniowo dodajemy letnią wodę i wyrabiamy ciasto. Po ok. 5 minutach, gdy ciasto zrobi się elastyczne, dzielimy je na dwie części.
- Jedną z nich przekładamy do miseczki i przykrywamy folią spożywczą lub ściereczką. Do drugiej części dodajemy kakao i ewentualnie kilka łyżek wody. Ciasto wyrabiamy jeszcze minutę. Kakaowe ciasto przekładamy do misy i również przykrywamy ściereczką.
- Obie miseczki stawiamy w ciepłym miejscu bez przeciągów na godzinę.
- Wyrośnięte ciasta kładziemy na oprószony mąką blat. Jasne ciasto dzielimy na dwie części i kakaowe ciasto dzielimy na dwie części.
- Każdą z nich cienko wałkujemy na prostokąt o podobnych wymiarach.
- Wszystkie prostokąty kładziemy na sobie i zawijamy ciasto jak roladę (zaczynając od dłuższego boku). Utworzony rulon dzielimy na 6 części, każdą z nich przekładamy na blachę i przykrywamy ściereczką. Stawiamy w ciepłym miejscu na 30 minut.
- Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni, wkładamy blachę z bułeczkami i pieczemy je przez 15 minut.
- Następnie studzimy na kuchennej kratce.
