Bajgle

Z jednymi przepisami mam tak, że zbieram się do nich dosyć długo, z innymi - decyduję od razu : Robię i już! Tak było właśnie z bajglami Dorotki. Ledwo co je ujrzałam , a już miałam przygotowane ciasto, które rosło w misce i czekało, aż zrobię z niego małe bułeczki z dziurką w środku. Przygotowanie ich zajmuje trochę czasu, ale naprawdę warto, bo są przepyszne! Najlepszym dowodem na ten niezaprzeczalny fakt jest to, iż bajgle rozeszły się od razu po upieczeniu, jeszcze ciepłe, posmarowane masełkiem i powidłami. :)) Synuś jadł ot takie po prostu i smakowały mu bardzo, a teraz mówi bym upiekła następne bułeczki :)

Składniki:

*500g mąki pszennej chlebowej (u mnie przenno-żytnia z amarantusem)

*2 łyżki cukru (1 + 1)

*1 łyżeczka soli

*1 i 1/4 łyżeczki suchych drożdży

*300 ml wody

*1 żółtko do glazury

*3 łyżki nasion do posypania

Wykonanie:

Do dużego naczynia wsypać mąkę, 1 łyżkę cukru, sól i drożdże. Wlać wodę i wyrobić ciasto. Wyrabiać przez 5 minut aż będzie gładkie i elastyczne. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (około 1i pół godziny).

Po tym czasie wyjąć ciasto na oprószoną mąką powierzchnię i podzielić na 10 równych kawałków. Z każdego kawałka uformować kulkę, a następnie zrobić w niej otwór omączonym palcem (szerokość otworu około 3,5 cm). Dziurkę robimy jednym palcem i kręcimy, jak się rozszerzy to dwoma palcami.

Tak przygotowane bajgle kłaść na oprószoną mąką powierzchnię i pozostawić do wyrośnięcia na 30-40 minut.

Zagotować w większym garnku około 2 litry wody i dodać pozostałą łyżkę cukru. Doprowadzić do wrzenia i kłaść ostrożnie na wodzie wyrośnięte bajgle. Gotować 1-2 minuty z każdej strony. Wyjąć z wody i odłożyć na folię aluminiową do osuszenia.

Blachę posypać mąką lub wyłożyć papierem do pieczenia. Kłaść odcieknięte bajgle, posmarować je żółtkiem wymieszanym z 1 łyżką wody i posypać nasionkami.

Piec w temperaturze 200 stopni przez około 12-15 minut, aż będą złote.

Smacznego :)