Taka mielonka jest dużo smaczniejsza od sklepowej i co najważniejsze o wiele zdrowsza. Najlepiej smakuje na kromce chleba posmarowanego masłem z ogórkiem kiszonym lub pomidorem i cebulą.
Podawałam już przepisy na galantynę i balotynę z kurczaka. Ta pieczeń jest bardzo podobna w sposobie wykonania, jednak nie faszerujemy tym razem skóry, tylko zawijamy wszystko w folię aluminiową, więc nie trzeba się martwić swoimi umiejętnościami w luzowaniu kości.
Zaletą takiego robionego jest to, że wiadomo co w nim jest, w przeciwieństwie do kupnego;-) Pamiętam z czasów studenckich, niejednokrotnie uratował życie, a nawet czasami i imprezę, gdy nie było innej zagrychy;-)