Do żółtek dodać sól, mąkę, olej. Dokładnie wymieszać i rozprowadzić mlekiem tak, aby uzyskać konsystencję gęstej śmietany. Białka ubić na pianę, dołożyć do ciasta i ostrożnie wymieszać.
Przepis na to danie znalazłem dawno temu w jakiejś gazecie. Jako, że portugalski to akurat nie jest jeden z tych języków jakie doskonale znamy i wymówienie tej nazwy nie wydawało się nam możliwe dla przeciętnego mieszkańca krajów słowiańskich, więc w naszym domu potrawa ta zaczęła funkcjonować pod nazwą hoksi-koksi.
Czaczapuri to typowa potrawa z kuchni kaukaskiej. Jest to placek z ciasta kefirowego (jogurtowego, itd.) lub drożdżowego z nadzieniem serowym lub ziemniaczano -serowym. Pyszny i sycący. Przepis znalazłam na blogu Atinki.
Podobno chimichanga powstała w ten sposób, że pewnego pięknego dnia, kiedy pewien meksykański kucharz przygotowywał tortille z nadzieniem ta wpadła mu do frytury z gorącym olejem. Kucharz stwierdził, że a co mu tam – zostawi na chwilę i sobie to sam później zje. W międzyczasie przyszedł jego kolego i zapytał „co ty tam przygotowujesz?” na co nasz bohater nie tracąc rezonu szybko odpowiedział „Chimichanga” co ponoć znaczy „samfingmedżik”. Tyle legend i historyjek. A teraz przejdźmy do rzeczy.