Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Świetna babeczka , którą przygotowuje się w dość nietypowy sposób. Otóż po wymieszaniu składników ciasta , na koniec dodaje się szklankę gorącego mleka. Margarynę też daje się ciepłą (rozpuszczoną) , więc wszystko razem ładnie się łączy i nie ma mowy , żeby się zwarzyło. Polecam zwłaszcza tym , którzy miewają problemy z ciastami ucieranymi , zawierającymi mleko.
Rozpoczynamy kolejną zabawę blogową pt "Bananowa Kuchnia", zaproponowaną przez Myszkę. Upiekłam więc w końcu ciasto bananowe, zwane bananowcem, na które przepis dostałam od niebieskookiej Paulity i jej właśnie ten wpis i to ciasto dedykuję.
Zawsze uwielbiałam jagodzianki. Kojarzą mi się z wyprawami z mamą do miasta, kiedy ja i brat byliśmy mali. Mama kupowała nam w czasie spaceru pyszne jagodzianki, przy których obowiązkowo latały ciekawskie osy. Os nie lubiłam i nie lubię, za to jagodzianki uwielbiam!
Odganiam je, by nie martwić się na zapas, ale one powracają i zmuszają do zastanowienia. Co zrobię, gdy stracę ... swoje pudełko ze skarbami? W pożarze, włamaniu lub w innych złych okolicznościach. Różowe pudełko po butach, leżące na półce z książkami, w którym chowam skrawki wspomnień. To pudełko jest mi drogie niemal jak rodzina - bo to zapis najważniejszych chwil mojego życia.