Kruche , leciutkie , delikatne - już w czasie pieczenia obłędnie pachną czekoladą . Nie mogłam się doczekać , kiedy się upieką :) Przepis wypatrzyłam w Galerii Potraw - podała go lila_star
Zagniatamy ciasto, wkładamy do lodówki na pół godziny. Wykładamy ciasto do blaszki i na wierzch układamy owoce. Ja tym razem dałam winne jabłka i brzoskwinie pokrojone w cieniutkie plasterki oraz rodzynki. Na wierzch gorąca polewa i do piekarnika na 45 minut w temp. 180 stopni.
Smakowało nam do tego stopnia, że parę dni później mąż przyniósł mi ze sklepu słoik musu jabłkowego, prosząc, żebym niedługo znów zrobiła ten pyszny jabłecznik. Mi długo powtarzać nie trzeba i jak tylko wrócę od rodziców, zrobię ją dla niego z pewnością ponownie. :)
Latem najbardziej smakują mi ciasta owocowe - jednym z często przygotowywanych przeze mnie wypieków jest kruche ciasto z owocami i bezą. Robiłam je już w wersji wiśniowo-porzeczkowej , rabarbarowo-jabłkowej i jako szarlotkę. Tym razem postanowiłam sprawdzić , jak smakuje z porzeczkami. Trafiły mi się wybitnie kwaśne czerwone porzeczki - smak ciasta uratowała słodka beza na wierzchu ;-)