Przepis na ten cudowny wypiek dostałam od koleżanki z pracy, która przyniosła to ciasto z okazji swoich imienin. Zjadłam kawałek i już wiedziałam, że to jest to! Absolutnie czekoladowy, aksamitny smak, a do tego masa możliwości: można podać je z bitą śmietaną, sosem malinowym, z dodatkiem alkoholu lub kawy; można je przekładać i wzbogacać na różne sposoby. Nawet jeśli jednak zostaniemy przy oryginalnym przepisie, efekt będzie urzekający. Uprzedzam: to ciasto uzależnia!
Na te kotleciki miałam już ochotę tydzień temu kiedy przeglądałam swoją nową książkę Kluski, kluseczki i znalazłam tam przepis na kluski serowe w jagodowym sosie. Wtedy jednak nie mogłam ich zrobić bo nie miałam kapusty kiszonej a dzisiaj się w nią zaopatrzyłam.