Przerobiłam już prawie 50kg pomidorów i na tym nie koniec, bo ciągle pojawiają się nowe pomysły. Na półkach stoi już przecier pomidorowy, a wkrótce dołączy do niego zrobiony dziś sos boloński do spaghetti.
Moja wersja jest taka bardziej na bogato, ze spirytusem i dużą ilością wanilii. Zazwyczaj kupuję od razu większą ilość lasek i robię około litra takiego ekstraktu. Później przelewam do mniejszych buteleczek i część rozdaję na prezenty.
Pachną fantastycznie i bez problemu można je przygotować samemu w domu. Kto jeszcze ich nie robił, szczerze zachęcam. Radziłabym tylko w tym przypadku postarać się jednak o zakup owoców z uprawy ekologicznej, czyli takich, które nie są pryskane i woskowane, bowiem w tym przypadku będziemy używać skórki otartej z owoców, której nie da się wymoczyć i obgotować.
Same podstawowe składniki, bez żadnych dodatków. Nie jest może taka puszysta i miękka jak inne bułeczki, które piekłam do tej pory, ale za to świetnie się nadaje na bułkę tartą i do kotletów mielonych. Idealna do namaczania. Doskonale się odciska.