A u mnie karnawałowe szaleństwo trwa (i bynajmniej nie chodzi tu o tańce ;-) Znowu pączki , jednak tym razem nie drożdżowe. To typowe amerykańskie 'cake doughnuts' , znane między innymi z Dunkin Donuts.
Co zrobić gdy chce się coś słodkiego, coś małego, coś na jeden ząbek? Szczególnie na mały ząbek, który z chęcią bierze się do pracy, dosypuje, dolewa, miesza, zagniata... :) Najlepsze są ciasteczka, proste, pyszne, pachnące i w dodatku z dżemem!
Są boskie! Do nadziania użyłam domowych powideł śliwkowych. Możecie nafaszerować je czymkolwiek, byle gęstym - inaczej nadzienie wypłynie podczas pieczenia. Na początku chciałam je jeszcze polukrować, ale bez tego smakują idealnie - a ja nie lubię, jak jest zbyt słodko. Polecam je Wam serdecznie
Do tego typu ciasteczek trzeba wybierać przepisy na ciasto nie rosnące, żeby napis nie zanikł. Skorzystałam z receptury Pierre'a Herme (...). Ciastka są chrupiące i nieco twardawe (jak dla mnie mogły być odrobinę bardziej miękkie), ale dobrze zachowują kształty. Moim dzieciom bardzo smakowały.
Przyznam się: nie potrafię robić masy śmietanowej z kremówki. Nigdy mi się nie udało, zniechęciłam się. Być może używam złej śmietany (...), nie wiem... Grunt, że robiąc masę do wszelkiego rodzaju biszkoptów, używam po prostu... budyniu. Owszem, inny smak. "Inny" nie znaczy "gorszy". Do takich szybkich eklerek - idealny! A że dzisiaj Dzień Ciasteczek (przypominam!), to MNIAM!