Warto rozmawiać: cukinia

O zacne warzywo,
cukinio prawdziwo.
Ile z Ciebie (o kochana) pomysłów wypływa!
Muzo ma najlepsza, najszczersza,
ma żywa!
Piękna Twa kibić
- zawsze* zielona.
O cukinio, cukinio ma
zjedzona.

* Prawie, jeśli nie żółta.


Mówią, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Rację pewnie mają, ale są wyjątki. Oto jeden z nich: cukinia. Warzywo (czasem przybierające formę owocu - np. cukinia a'la ananas) przeze mnie miłowane miłością chyba nieprzerywalną. Oprócz tych oczywistych propozycji przychodzą mi do głowy również mniej zagospodarowywane pomysły. Chociaż cukinia w Polsce osiągalna jest przez cały rok, to sezon na polskie sztuki właśnie się rozkręca. Dziś zrobię spadżi z cukinią, bakłażanem i dużym chorizo, takim chyba jakimś oryginalnym czy coś. AH,OH, nadchodzi sezon na ratatuj! Tymczasem...



Maccheroni z cukinią, czerwoną cebulą i chorizo

Składniki na 2 porcje:

• ok. 200 g makaronu
• kawałek ostrej chorizo pokrojonego w kostkę
• 1/2 posiekanej czerwonej cebuli
• 1 mała cukinia pokrojona w kostkę/plasterki
• oliwa
• szczypta suszonego czosnku
• duża szczypta ziół prowansalskich
• tarty ser do posypania (parmezan lub inny podobny twardy ser)

Na oliwie obsmażyć cukinię i cebulę, po kilku minutach dorzucić chorizo i zioła. Dusić kila minut. Wymieszać z ciepłym makaronem (aldente of korz!) i posypać odrobiną tartego sera.

Kilka pomysłów:

Klasycznie: sosy różne z dodatkiem cukinii, leczo-ratatuja, w zapiekance, na pizzy, w sałatce, grillowana na kanapce, w zupie (zupy różne), placki z cukinii. Mniej znane: ciasto np. murzynek z cukinią (w ogóle uwielbiam ciasta z dodatkiem warzyw, marchewki, cukinii, buraków), sorbet z cukinii, dżem z cukinii, cukinia marynowana...


Macie swoje ulubione cukiniowe dania?