Surówka z selera i gruszek

Któregoś wieczoru podczas okropnej wichury siedziałam w fotelu bujanym koło regału z książkami popijając miętową herbatę i ciesząc się, że siedzę w ciepłym domu. Kubek z herbatą co chwilę odstawiałam na brzeg regału i brałam kolejne książki o gotowaniu z półek. Wertowałam je w tą i z powrotem. Szukałam nie wiem czego. Aż w końcu wzięłam grubą Kuchnię Polską i pomyślałam, że przygotuję coś z pierwszego przepisu, na którym otworzę książkę na chybił - trafił. Padło na tą właśnie surówkę.

A więc jest - surówka z selera, gruszki i jabłka. Wybrana drogą losowania :)
Jedliśmy ją do żeberek wieprzowych. Była całkiem dobra :) Trochę podobna, do surówki z selera, jabłka i śmietany, ale jednak inna.

W oryginalnym przepisie podane są ilości składników w gramach, ale ja ułatwiłam sobie zadanie i wzięłam wszystkiego mniej więcej po równo - pół dużego selera, jedno jabłko i jedną gruszkę.

Surówka z selera i gruszek
3-4 porcje

pół dużego selera
1 jabłko
1 gruszka
sok z połowy cytryny
sól
cukier do smaku
1-2 łyżki majonezu
2 łyżki natki pietruszki

Wszystkie warzywa umyć i obrać. Seler zetrzeć na tarce o małych otworach, a jabłko i gruszkę na tarce o dużych otworach. Wszystko skropić sokiem z cytryny i doprawić solą, i cukrem. Wmieszać majonez i natkę. Gotowe!