Spaghetti z sosem gorgonzola

Uwielbiam makarony i mam słabość do cuchnących serków, więc po prostu musiałam w końcu wypróbować ten przepis - przepis z Kulinarnego Atlasu Świata, wydawanego kiedyś przez Agorę (tzn. chyba dołączanego do Gazety Wyborczej, nie wiem, Atlas zawinęłam z rodzinnego domu). Makarony z sosami z serów pleśniowych robiłam nie raz, nie dwa, a nawet nie trzy, ale ten jest, no cóż, inny. Dzięki dodatkowi szałwi, szafranu i alkoholu.




Składniki (na ok. 4 porcje):
- 400 g spaghetti (jak zawsze polecam pełnoziarnisty);
- 1,5 łyżki masła;
- 150 g sera gorgonzola;
- szklanka śmietany 12%;
- 4-6 listków świeżej szałwi lub 1 - 2 łyżeczki suszonej;
- 1 łyżka mleka;
- 1 łyżka brandy (u mnie po prostu wódka);
- kilka ziarenek zielonego pieprzu (a jeszcze lepiej - 1 łyżeczka zielonego pieprzu marynowanego);
- szczypta nitek szafranu;
- sól i pieprz (najlepiej kajeński).




1. Tak, tak, makaron gotujemy al dente w lekko osolonej wodzie.
2. Szafran rozpuszczamy w gorącym mleku.
3. Ser drobno kroimy, wrzucamy do rondelka. Dodajemy szafran z mlekiem, szałwię, śmietanę i zielony pieprz. Podgrzewamy, mieszając, póki ser się nie rozpuści.
4. Skręcamy pod sosem ogień i dodajemy do niego alkohol. Przyprawiamy pieprzem i solą (z tą solą uważajcie, ser sam w sobie jest już słony).
5. Ugotowany makaron oczywiście odcedzamy, a potem mieszamy z masłem.
Podajemy makaron polany sosem. :)