Piernik wileński na Wigilię

To tradycyjny, stary przepis na aromatyczny piernik świąteczny. Jest o tyle niecodzienny, że zamiast mąki pszennej używa się żytniej i to podprażonej na patelni.

3 szklanki mąki żytniej
2/3 szklanki miodu
2 jajka
szklanka drobnego cukru, ewentualnie cukru pudru
2 łyżki ciemnego rumu
łyżka przyprawy do pierników albo własnej mieszanki (ja zrobiłam własną z kardamonu, anyżku, cynamonu, goździków, imbiru, czarnego pieprzu - wszystko roztarłam w moździerzu)
duże opakowanie proszku do pieczenia
szczypta soli
50 g rodzynek - obtoczonych w łyżce mąki pszennej
4 łyżki posiekanych orzechów laskowych - ale może być mieszanka laskowych i włoskich
mąka i masło do wysmarowania i wysypania formy

Mąkę trzeba lekko zrumienić na suchej patelni ale trzeba też bardzo uważać, żeby jej nie spalić. Trzeba cały czas mieszać. Miód podgrzać lekko i dodać do mąki wymieszanej z proszkiem do pieczenia i solą oraz przyprawami. Trochę wyrobić i dodać do tego jajka ubite z cukrem na puszysta masę.
Następnie dodałam rum - wymieszałam - dodałam rodzynki i orzechy. Wszystko trzeba dokładnie ale i delikatnie wymieszać i wylać do formy wysmarowanej masłem i wysypanej mąką. Forma może być podłużna albo kwadratowa.
Masę wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C i piekłam przez mniej więcej godzinę.
W sumie najlepiej ten piernik zrobić kilka dni przed Wigilią. Ostudzony zawija się w folię spożywczą i odstawia do lodówki, żeby "przegryzły" się smaki.
Przed podaniem można go polać polewą z czekolady. A nawet trzeba.