Pampushki – ukraińskie bułeczki czosnkowe
„Chleby upieką się w piecach nam”. A właściwie to Pampushki. Poznajcie ukraińskie bułeczki czosnkowe, które lubią się przytulać. Kuszą by odrywać jeszcze ciepłe i zachęcają do wspólnej biesiady. Można je podjadać z masłem czosnkowym, albo serwować bardziej tradycyjnie, jako dodatek do barszczu ukraińskiego.
W klasycznych ukraińskich przepisach, świeżo upieczone bułeczki polewamy olejem wymieszanym z ziołami i czosnkiem, ale uznałam, że w wersji maślanej wyjdzie jeszcze bardziej apetycznie. Do masła przemyciłam koperek, szczypiorek, czosnek i podkręciłam je chilli. Świetnie się tu też sprawdzi natka pietruszki.
Pampuszki możecie upiec w naczyniu żaroodpornym, albo na żeliwnej patelni. Ja wybrałam prostokątną formę, może być okrągła.
Serwuje się je często z barszczem ukraińskim, więc nie zabraknie na blogu przepisu na moją wersję zupy, już myślę o przepisie!
Pampushki
Ciasto:
- 350 g mąki pszennej typ 550
- 5 g suszonych drożdży instant lub 10 g świeżych drożdży
- 30 g topionego masła lub oleju rzepakowego
- 220 ml letniej wody
- łyżeczka soli
Wierzch:
- białko
- posiekane orzechy nerkowca (opcjonalnie)
Masło ziołowo-czosnkowe
- 100 g masła lub oleju rzepakowego
- garść koperku
- pół pęczka szczypiorku
- 2 ząbki czosnku
- łyżeczka posiekanej papryczki chilli
- szczypta soli
- Do misy wsypujemy mąkę pszenną, dodajemy suszone drożdże lub zaczyn*, sól. Powoli wlewamy letnią wodę, na przemian z topionym masłem i wyrabiamy ciasto ręcznie lub mikserem, aż będzie elastyczne (ok. 5 minut).
- Kulę ciasta oprószamy delikatnie mąką, przykrywamy misę ściereczką i stawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na godzinę.
- Po tym czasie delikatnie odgazowujemy ciasto i przekładamy je na oprószony mąką blat. Dzielimy na 16 części, formujemy krągłe bułeczki.
- Układamy je obok siebie w żaroodpornej albo żeliwnej formie posmarowanej masłem. Ja wybrałam prostokątną, ale może być okrągła. Tak ułożone pampuszki przykrywamy ściereczką, stawiamy w ciepłym miejscu na 30 minut.
- Pampuszki smarujemy z wierzchu białkiem, wstawiamy do rozgrzanego piekarnika. Pieczemy przez 20 minut w 190 stopniach, aż bułeczki będą rumiane.
- W tym czasie w rondlu roztapiamy masło z ziołami, posiekanym czosnkiem i chilli. Roztopione masło miksujemy blenderem na gładki sos. Dodatkowo można posiekać jeszcze zioła i dorzucić je do zielonego masła.
- Upieczone, ciepłe bułeczki polewamy ziołowym masłem. Posypałam posiekanymi orzeszkami nerkowca z nieaktywnymi płatkami drożdżowymi, ale ten dodatek można pominąć. Pampuszki odstawiamy na chwilę do lekkiego ostudzenia.
*W przypadku świeżych drożdży rozkruszamy 10 g, dodajemy łyżeczkę cukru, 2 łyżki mąki i zalewamy jakieś 20 ml letniej wody, mieszamy i zostawiamy na kilka minut, aż zaczyn będzie aktywny. Dodajemy go do ciasta razem z pozostałymi składnikami (odejmujemy 20 ml wody z proporcji ciasta).