muffinki banan-jabłko-marchewka

Gdy patrzę rano przez kuchenne okno, żeby zobaczyć jaka jest pogoda, widzę ubranych na sportowo ludzi uprawiających jogging. Biegną wzdłuż ulicy, po chodniku. Myślę sobie wtedy czy powinnam mieć wyrzuty sumienia, że nie dość, że nie biegam, to jeszcze zaparzam pyszną, pachnącą kawę i jem słodką mufinkę? Wyrzuty sumienia jakoś nigdy nie nadeszły ... :)
Jak już pisałam nie raz, rano lubię zjeść coś słodkiego. Gdy zaprowadzę już syna do szkoły, przychodzę do domu i delektuję się spokojnym śniadaniem. Zauważyłam, że gdy zacznę dzień bez pośpiechu, wszystko dalsze idzie jak z płatka. A gdy się spieszę już od rana, to później nic mi nie wychodzi. Tak więc wstaję pięć minut wcześniej, aby Krzyś też miał szansę na spokojniejsze śniadanie bez poganiania.
Zapraszam dziś na mufinki, w których jest moje ulubione połączenie banan-marchewka-jabłko. To połączenie owoców jest też w sokach Kubuś, które uwielbiam!
Takie muffinki są świetne jako drugie śniadanie do szkoły lub do pracy.





Mufinki bananowo-jabłkowo-marchewkowe
15 szt

2 szkl mąki
1 szkl cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
¼ łyżeczki soli
½ łyżeczki cynamonu
2 średniej wielkości (lub 1 duży) bardzo dojrzałe banany
1 jabłko
1 średnia marchewka
2 jajka
¼ szkl oleju

Mąkę, cukier, proszek, sodę, sól i cynamon wymieszać w misce. W drugiej misce rozgnieść banany, dodać starte na tarce obrane jabłko i startą marchewkę. Wbić jajka, dodać olej i wymieszać. Wsypać mokre składniki do miski z sypkimi i wymieszać łyżką tylko do połączenia się składników. Gęstą masę nakładać do papierowych foremek lub bezpośrednio do formy na muffinki, uprzednio wysmarowanej masłem i wysypanej mąką. Wkładać nie więcej niż do ¾ wysokości foremek.
Piec w temp. 180-190°C przez 20 min.