Mielone po hindusku

Mąż ma ostatnio "fazę" na orientalne jedzenie: hinduskie, koreańskie... I zrobiło mi się mnóstwo zaległych wpisów, a folder ze zdjęciami pęka w szwach... Także nie ma co, trzeba się wziąć w garść i reaktywować blog! :) Na pierwszy rzut - mielone z imbirem, w sosie curry, czyli po mojemu-hindusku... ;)

Mielone z imbirem, w sosie curry

Na kotleciki:- 0,5 kg mięsa mielonego- 1 mała cebulka- 1 jajko- 1 czerstwa bułka- pół łyżeczki soli- szczypta pieprzu ziołowego- 1 płaska łyżka zmielonego imbiru (używam sproszkowanego)- 2 - 3 łyżki sezamu- olej do smażeniaNa sos:- 1 średnia cebulka- 1 czubata łyżka mąki pszennej- 0,5 kostki masła- 0,5 litra ciepłej  wody + kostka rosołowa lub 0,5 litra ciepłego bulionu warzywnego- szczypta soli i pieprzu ziołowego- pół opakowania sypkiego curry (ok. 3 łyżek)
- można dodać łyżeczkę kurkumy

Wszystkie składniki na kotlety wrzucić do jednej miski: mięso, drobno posiekaną cebulkę, jajko, bułkę (namoczoną wcześniej w wodzie i rozmiękłą), sezam oraz przyprawy. Wszystko dobrze wyrobić i formować w małe kotlety o jajowatym kształcie. Tłuszcz rozgrzać na głębokiej patelni - tłuszczu musi być dosyć dużo, ponieważ kotlety smażymy na głęokim tłuszczu, bez panierki. Po usmażeniu wykładamy je na ręcznik papierowy, aby nadmiar tłuszczu obciekł.

Robimy sos. Cebulę siekamy i wrzucamy na patelnię do stopionego już masła. Przez chwilę szklimy cebulę na maśle, a następnie wsypujemy łyżkę mąki i dokładnie mieszamy do zniknięcia grudek mącznych. Dolewamy wodę, w której rozpuściliśmy kostkę rosołową. Zagotowujemy i dosypujemy curry (ja dodałam bardzo dużo). Można dosypać kurkumę, aby kolor był głębszy. Gotujemy jeszcze chwilę i podajemy mięsko oblane ciepłym sosem.

Zapach w mieszkaniu podczas gotowania sosu - niepowtarzalny!

Do dania najlepiej nadaje się ryż z patelni oraz słodko-kwaśna surówka.