Koperkowa "pasztetowa"
Jak zobaczyłam ten przepis u Alicji (tutaj) od razu wiedziałam że muszę go wypróbować, ale jakoś się nie złożyło. Wczoraj wieczorem jedak nagle coś mi kazało wypróbować ten przepis. I bardzo dobrze :) lepiej jednak później niż wcale. Bo to jest pyszne :-) Od wczoraj jest to nasz ulubiony pasztet i do tego bardzo prosty i szybki w zrobieniu, tylko trzeba trochę poczekać aż ostygnie i zastygnie.
Składniki:
- 1 szklanka zmielonej suchej zielonej soczewicy (mielimy najlepiej w młynku do kawy, po trochu),
- 2 szklanki wody,
- 1 cebula,
- 2 łyżki mąki kukurydzianej,
- 2 ząbki czosnku,
- trochę majeranku,
- sól, pieprz, pieprz ziołowy,
- 1 łyżka siemienia lnianego,
- kilka łyżek koperku,
- olej.
Wykonanie:
Gotujemy ok 20 minut zmieloną soczewicę w wodzie z dodatkiem pokrojonej cebuli, mieszając cały czas bo soczewica lubi się przypalać. Dodajemy mąkę kukurydzianą i gotujemy jeszcze kilka minut. Masa musi być gęsta (ale jeśli musimy to dolewamy trochę wody w trakcie gotowanie) i nie może być surowa :-).
Po ugotowaniu masę mielimy blenderem ręcznym, przyprawiamy, dodajemy posiekany koperek, przeciśnięte ząbki czosnku, trochę oleju, siemię lniane.
Masę wkładamy do lekko natłuszczonej szklanki (lub szklanek), dobrze ją dociskając, wyrównujemy wierzch mokrą łyżką. Zostawiamy do całkowitego schłodzenia, przykrywamy i wkładamy do lodówki.
Gdy już masa się ściągnie delikatnie nożem obkrawamy masę w szklance i wyjmujemy ją. "Pasztetowa" daje się kroić w plastry i wspaniale smakuje na chlebie lub sama :-)
Smacznego!!!
