Jesienna tarta z kaki
Kaki to mało popularny w Polsce owoc, ale aktualnie można go kupić właściwie w każdym większym sklepie. Osobiście przepadam za nim, ale dotąd dodawałam go głównie do sałatek. Przepis na tartę znalazłam w listopadowym wydaniu Cucinare bene. Orginalnie była to : Cachi & pinoli nella crostata, ale zmodyfikowałam przepis pod to, co akurat miałam w domu i trochę pozmieniałam ilość składników. Efekt był naprawdę wspaniały. Koniecznie spróbujcie!
SKŁADNIKI:
ciasto:
220 g mąki
100 g cukru ( dałam 60 g fruktozy)
125 g masła
2 żółtka
10 g proszku do pieczenia
nadzienie:
3 owoce kaki
3 jabłka
100 ml wody
2-4 łyżek cukru (dodałam fruktozę)
30 ml brandy
30 g rodzynek
20 ml rumu
żółtko do posmarowania
Najpierw przygotowujemy konfiturę: rodzynki zalać rumem i odstawić.
Owoce kaki obieramy i kroimy w kosteczkę. Wrzucamy do garnka, zalewamy wodą i gotujemy. Po około 15 minutach do kaki dodajemy obrane i pokrojone w cząstki jabłka. Dusimy owoce do miękkości, na koniec dolewamy brandy. Następnie miksujemy owoce blenderem i słodzimy. Moje kaki były bardzo słodkie więc dodałam tylko 2 łyżki cukru – trzeba dosłodzić wg upodobania. Rodzynki osączamy i dorzucamy do musu owocowego. Dokładnie mieszamy.
Ciasto: wszystkie składniki na ciasto połączyć razem i zagnieść kruche ciasto. Wsadzić na 30 minut do lodówki.
Po tym czasie ciasto podzielić na 2 części: jedną większą(około 2/3 ciasta) i jedną mniejszą (1/3 ciasta). Ciasto wywałkować na cienki placek.
Formę do tarty posmarować masłem i wysypać mąką. Przygotowane ciasto delikatnie przenieść na wałku do formy i dokładnie wylepić boki i dno.
Na ciasto wykładamy mus owocowy i dokładnie wyrównujemy powierzchnie.
Drugi placek wywałkowujemy na cienki placek i radełkiem wykrawamy paski. Układamy je na krzyż na cieście i zlepiamy dokładnie przy brzegach.
Z reszty wykrawamy foremką listki i układamy na cieście wg uznania.
Ciasto smarujemy roztrzepanym żółtkiem.
Wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 30 minut.
