Camembert dla dwojga... ;-)
Walentynkowo, lecz bez kiczowatej otoczki. Zmysłowy wstęp do wieczoru we dwoje. Po takiej przystawce można od razu przejść do deseru... ;-)
CAMEMBERT DLA DWOJGA
2 serki camembert,
1-2 cykorie
Liście cykorii umyć, pokroić na paski i przełożyć do miseczki.
Serki wyjąć z opakowania, każdy osobno owinąć papierem do pieczenia oraz pojedynczą warstwą folii aluminiowej. Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez ok. 25 minut (czas zależy od dojrzałości serka), aż skórka będzie miękka.
Wyjąć, ostrożnie odpakować. Ostrym nożykiem naciąć wierzchnią skórkę na krzyż.
Jedząc, liście cykorii zanurzać w roztopionym wnętrzu.
Danie jest wykwintne i eleganckie, a jednocześnie tak proste do przygotowania, że poradzi sobie z nim nawet osoba, która w kuchni ma przysłowiowe dwie lewe ręce ;) Serki można owinąć w papier i folię wcześniej i włożyć do lodówki, a gdy przyjdzie ukochana/ukochany, można włożyć do piekarnika i zająć się sobą, zamiast "stać przy garach"... ;-)
Co do cykorii – tak, jest gorzka, jednak jej goryczka przyjemnie harmonizuje z kremowym serkiem. Jeśli jednak ktoś jej nie lubi, można spróbować wykąpać ją wcześniej we wrzątku przez ok. 3 minuty, albo zastąpić czymś innym, np. grzankami.
Inspiracją był przepis, który widziałam kilka lat temu w jednym z czasopism kulinarnych, nie pamiętam niestety, w jakim.
Przepis zgłaszam do walentynkowej akcji organizowanej przez lejdi-of-the-house.
CAMEMBERT DLA DWOJGA
2 serki camembert,
1-2 cykorie
Liście cykorii umyć, pokroić na paski i przełożyć do miseczki.
Serki wyjąć z opakowania, każdy osobno owinąć papierem do pieczenia oraz pojedynczą warstwą folii aluminiowej. Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez ok. 25 minut (czas zależy od dojrzałości serka), aż skórka będzie miękka.
Wyjąć, ostrożnie odpakować. Ostrym nożykiem naciąć wierzchnią skórkę na krzyż.
Jedząc, liście cykorii zanurzać w roztopionym wnętrzu.
Danie jest wykwintne i eleganckie, a jednocześnie tak proste do przygotowania, że poradzi sobie z nim nawet osoba, która w kuchni ma przysłowiowe dwie lewe ręce ;) Serki można owinąć w papier i folię wcześniej i włożyć do lodówki, a gdy przyjdzie ukochana/ukochany, można włożyć do piekarnika i zająć się sobą, zamiast "stać przy garach"... ;-)
Co do cykorii – tak, jest gorzka, jednak jej goryczka przyjemnie harmonizuje z kremowym serkiem. Jeśli jednak ktoś jej nie lubi, można spróbować wykąpać ją wcześniej we wrzątku przez ok. 3 minuty, albo zastąpić czymś innym, np. grzankami.
Inspiracją był przepis, który widziałam kilka lat temu w jednym z czasopism kulinarnych, nie pamiętam niestety, w jakim.
Przepis zgłaszam do walentynkowej akcji organizowanej przez lejdi-of-the-house.
