Rozmaryn - dużo świeżego rozmarynu - wrzucić do moździerza razem z solą gruboziarnistą. Nie potrafię podać proporcji - robie " na oko". Wszystko dokładnie rozcieram w moździerzu - tak by rozmaryn przeszedł solą a sola rozmarynem.
Ostatnią potrawą którą przygotowałem dla uczestników warsztatów, na których Ania i Piotrek opowiadali o kobiecie w kulturach, była indyjska Alu Kofta, wraz z ostrym sosem jogurtowym. To danie jest chyba najbardziej rozpoznawalnym u nas specjałem kuchni Indyjskiej, nie tylko ze względu na swój wegetariański charakter i nie tylko dzięki Krysznaitom, ale przede wszystkim dlatego, że jest bardzo smaczne, chociaż zupełnie inne niż nasze codzienne smaki. No i fantastycznie nadaje się jako przekąseczka na wszelkiego rodzaju imprezy.
Przyprawa już zrobiona czeka sobie spokojnie na wypieki. Pachnie wspaniale i już nie mogę się doczekać. Tym bardziej, że do tej pory jakoś ta zabawa z piernikami mnie nie kręciła ale w tym roku postanowiłam się z nimi zmierzyć.
Kupiłam pęczek szałwii - dużo za duży pęczek. Część zużyłam a resztę postanowiłam zachować na później. Najlepszym sposobem jest zamrożenie szałwii - mrożenie w pojemnikach na lody i na dodatek nie w wodzie, ale w oliwie.