Dobra, niskobudżetowa sałatka. Doskonale nadaję się w sytuacjach kiedy idziemy na imprezę, na którą wypada coś przynieść ze sobą. Jest pyszna i szybka - więcej czasu zostaje na zajęcie się sobą a nie na wymyślanie dania popisowego. Zostawmy tą część dla gospodarza imprezy. Jednak jakby ktoś się uparł, to o tej sałatce zawsze można powiedzieć, że należy do modnej (czyli trendy) ostatnio kuchni zwanej fusion oznaczającej połączenie różnorodnych tradycji kulinarnych z różnych zakątków świata.
Są takie przepisy, których składniki już na wstępie gwarantują pyszny obiad. Należy do takich połączenie miodu i musztardy. Marynatę miodowo - musztardową wykorzystywałam już kilkakrotnie i za każdym razem był to strzał w dziesiątkę. Dzisiaj polecam udka pieczone w tej marynacie, która podczas pieczenia zamienia się we wspaniały sos.