Surimi to paluszki krabowe - myślę, że to jedyna forma, w jakiej wiele osób dopuszcza zjedzenie owoców morza. Ja mam do paluszków krabowych stosunek raczej obojętny, ale w tej sałatce nabierają wyrazu.
Tą pyszną sałatką poczęstowała nas żona kuzyna. Przyznam, że do niedawna byłam bardzo “ostrożna” z wszelkimi owocami morza, dopiero od jakichś kilku miesięcy się powoli przełamuję. W tej sałatce nie czuć raczej “morskich” posmaków, więc do przełamania pierwszych lodów była idealna.
Przepis na tę lekką sałatkę dostałam od siostry. Sałatka jest naprawdę lekka i odświeżająca, myślę, że dobrze sprawdzi się latem, ale i teraz jest nie do pogardzenia.