Przepis na nie znalazłam u Cudawianki. Od Niej też zaczerpnęłam nazwę, bo bardzo mi się spodobała.Tak przygotowane mięsko jest baaardzo delikatne, pewnie przez marynowanie w majonezie, miękkie, no i oczywiście smaczne :)
To jest moja pierwsza focaccia, wykonana jako przystawka na niedzielny uroczysty obiad. I na pewno nie jest to focaccia ostatnia ;) - ponieważ była fantastyczna. Na pewno skorzystam jeszcze z przepisu na ciasto i poekperymentuję z różnymi dodatkami, chociaż połączenie cebuli, gorgonzoli i orzechów jest jak dla mnie idealne.
Bardzo lubię domowe pieczywo wypiekane w domu. Nie ma nic lepszego niż własnoręcznie upieczony chleb czy bułki, dlatego testuję różne przepisy. Tym razem skorzystałam z przepisu mojej koleżanki Doroty, polecam!