Puree z pieczonej dyni
Ponure listopadowe dni. Coraz krótsze i coraz bardziej szare. Mgły snujące się nad lasem. Deszcz siąpiący cały dzień. Ostatnie liście gnane wiatrem i krzewy szarpane jego podmuchem. Zziębnięte, skulone ptaki na drewnianej pergoli i opatuleni przechodnie pędzacy na stację kolejki. Wyjście z domu to ostatnia rzecz na którą mam teraz ochotę...
Wyciągam schowane głęboko w szafie ciepłe swetry i grube skarpety, a gruby wełniany pled przewieszony przez oparcie kanapy to teraz element wystroju wnętrza. Lubię się nim otulać oglądając swój ulubiony serial, przeglądając stare fotografie, wczytując się w karty kolejnej powieści. Gdy cały dom wypełnia się aromatami korzennych przypraw, drożdżowego ciasta lub tak jak teraz pieczonej dyni...
Puree z pieczonej dyni - przepis
Składniki:
- dynia (muszkatołowa, piżmowa, hokkaido, halloween)
Dynię umyć. Pokroić na kawałki i usunąć pestki. Ułożyć na blasze skórką do dołu i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C. Piec na środkowej półce przez 45 -60 minut.
Przy pomocy łyżki wydrążyć miąższ i zmiksować blenderem. Ja dodatkowo przecieram jeszcze przez sito.
Gotowe puree przekładam do małych pojemników i zamrażam.
Puree można również przechowywać w słoikach. W tym celu należy przełożyć puree do garnka i zagotować. Gorącym napełnić słoiki, mocno zakręcić i zapasteryzować przez 60 minut. Wystudzić w garnku. Pasteryzację powtórzyć po upływie 24 godzin.
Tak przygotowane puree można wykorzystać do przygotowania zupy lub ciasta.
Puree z pieczonej dyni - powiązane posty
> Drożdżówki dyniowe z marmoladą
> Pączki dyniowe
> Babeczki dyniowe z jabłkiem (bezglutenowe)
> Dyniowe babeczki ponczowe z jabłkami i kokosem
Smacznego :)
Aronia