Kokosowy pudding ryżowy z wiśniami i pistacjami
Niebo od rana zasnute jest szarymi chmurami. Pomimo tego, że słupek rtęci mocno poszybował w górę pogodzie bliżej do tej jesiennej niż wiosennej. Po śniegu nie ma już nawet śladu i bardzo dobrze bo wcale za nim nie tęsknię. Nie mogę się już doczekać ciepłych promieni słonecznych i pierwszych oznak budzącej się do życia przyrody. Spoglądam przez szybę do ogrodu ale niczego nowego nie dostrzegam. Wszystko jeszcze trwa w uśpieniu. Mam nieodpartą chęć wskoczyć z powrotem pod ciepłą kołderkę ale moja obowiązkowa natura nie pozwala mi na to. Jakiś wewnętrzny głos szepcze mi do ucha „Pora wstawać”. Patrzę w okno i udaję, że go nie słyszę. Próbuję myśleć o czymś innym, ale on nie przestaje. Jest coraz bardziej natrętny. Spoglądam ukradkiem na łóżko, ale szybko odwracam wzrok. Jakbym robiła coś złego...
Czasem się zastanawiam dlaczego jestem taka wymagająca w stosunku do siebie. Dlaczego nie potrafię „wrzucić na luz”. Choć raz odpuścić sobie. Przestać się tak wszystkim przejmować. Świat się przecież od tego nie zawali. Mój dom też nie runie w posadach. Tym bardziej, że nikt ode mnie tego nie oczekuje. Jak trzeba rodzina sama o wszystko zadba. Już niejednokrotnie się o tym przekonałam. Co innego kiedy realizuję jakiś projekt. Klient płaci to i wymaga. Tu nie może być mowy o niedotrzymaniu terminu. Problem w tym, że zlecenie już dawno skończone a ja ciągle trwam w tym stanie. Stanie, w ktorym zawsze muszę coś zrobić. I mam na to tysiące argumentów. - Już wstajesz? – pyta Staś. - Muszę jak chcę złapać dobre światło. Chcę przygotować nowy przepis dla moich czytelników, a zapowiada się ponury dzień. I znowu to muszę. Czy ja już nie znam innego słowa?
Kokosowy pudding ryżowy z wiśniami i pistacjami
Składniki na 3 porcje:
- 2,5 szklanki mleka kokosowego z tego przepisu
- 3/4 szklanki ryżu arborio
- 1 łyżeczka domowego ekstraktu waniliowego
- 1 łyżka cukru
- 1 słoiczek frużeliny wiśniowej
- garść pistacji
Do rondelka z grubym dnem wlać mleko kokosowe. Dodać ekstrakt waniliowy i cukier. Zagotować. Wsypać ryż, energicznie mieszając żeby się nie posklejał, i ponownie doprowadzić do wrzenia. Zmniejszyć płomień i gotować na małym ogniu pod przykryciem około 40 minut, aż ryż wchłonie całe mleko. Od czasu do czasu zamieszać aby się nie przypalił. Przełożyć do miseczek. Podawać z frużeliną wiśniową i posiekanymi pistacjami.
Smacznego :) Aronia