Halibut na purée ze szpinaku z czarną soczewicą
Pomysł na tak oryginalne podanie ryby podkradłem wrocławskiej restauracji VIVIAN (tutaj zostawiam miejsce na diaboliczny śmiech: „buahaha”, czy jakoś tak :D). Molwa serwowana na purée ze szpinaku z czarną soczewicą tak bardzo mi posmakowała, że musiałem to powtórzyć we własnej kuchni! Rybę podmieniłem jednak na łatwiej dostępnego halibuta, którego delikatny maślany smak równie dobrze tutaj pasuje. To danie to pochwała prostoty, a jednocześnie szczypta elegancji w oryginalnej formie podania.
* SKŁADNIKI na 2 porcje
- 300 g filetu z halibuta
- 300 g mrożonego szpinaku
- ½ szklanki czarnej soczewicy
- 50 ml śmietanki kokosowej
- 2 ząbki czosnku
- szczypta gałki muszkatołowej
- 1 limonka
- 2 rzodkiewki
- masło klarowane do smażenia
- świeżo mielony pieprz
- sól morska
* PRZYGOTOWANIE Soczewicę przepłucz, przesyp do garnka, zalej 1 szklanką wody i posól. Gotuj pod przykryciem około 45 minut.
Szpinak ugotuj na parze. Następnie jeszcze ciepły zmiksuj na purée razem z kokosową śmietanką i ząbkami czosnku. Dopraw gałką muszkatołową i solą do smaku.
Halibuta przekrój na 2 kawałki, umyj, osusz i oprósz solą oraz pieprzem. Następnie smaż po 2 minuty z obu stron na patelni z rozgrzanym masłem klarowanym.
Na talerze wyłóż purée, następnie czarną soczewicę, a na górę halibuta. Na wierzch ryby zetrzyj skórkę ze sparzonej wrzątkiem limonki, możesz również delikatnie skropić sokiem. Podaj z plasterkami rzodkiewki.
*