Falafel
Witam Was po długiej przerwie. To był bardzo intensywny, szaleńczy okres w którym zabrakło mi czasu na wiele. Sporo się działo i mimo, że kuchni w tych dniach nie porzuciłam całkowicie to jednak na zdjęcia i wpisy po prostu nie wystarczało mi dnia.
Dzisiaj korzystając z luźniejszego przedpołudnia chciałam Wam przedstawić coś w czym zakochałam się - zresztą nie tylko ja. Falafle zrobiły wielką furorę w czasie wycieczki do Paryża i świetnie się sprawdziły jako piknikowe danie. Są boskie na gorąco, zaraz po zdjęciu z patelni, ale niczego im nie brakuje kiedy wystygną. Można je jeść z różnego rodzaju sosami - z tzatzikami smakują obłędnie. Można je podać ze świeżymi warzywami, idealnym uzupełnieniem będą chlebki pita.
Falafel to potrawa bardzo popularna w kuchni Bliskiego Wschodu, obecna również w kuchniach Afryki Północnej. To rodzaj niewielkich pulpecików smażonych w głębokim tłuszczu, w których mięso zastąpione jest ciecierzycą lub fasolą fava, a nieraz mieszanką obu. Można też formować z nich płaskie kotleciki, a zamiast smażenia upiec, zmniejszając zawartość tłuszczu w potrawie.
W budkach z fast foodem falafel podaje się w chlebkach pita, w towarzystwie warzyw i aromatycznego sosu, są one taką wegetariańską alternatywą kebabu. Można też podać je jako samodzielne danie. Rewelacyjnie sprawdzą się jako przekąska.
I nie byłabym sobą gdybym nie napisała o aspekcie zdrowotnym. Ciecierzyca to źródło wysokowartościowego białka i bogactwo rozpuszczalnego błonnika który skutecznie obniża poziom złego cholesterolu. Ze względu na niski poziom indeksu glikemicznego jest polecana cukrzykom.
Zachęciłam...? Mam nadzieję, że tak. Bo falafel jest grzechu wart!
Falafel - Laura
SKŁADNIKI:
- 1/2 kg suszonej ciecierzycy
- 1 duża cebula
- 2-4 ząbki czosnku
- 2 pęczki natki pietruszki
- 1 papryczka chilli
- 1 czubata łyżka ziaren kolendry (do smaku)
- 1 czubata łyżka kuminu (do smaku)
- 2-3 łyżki mąki (u mnie orkiszowa pełnoziarnista)
- sól, pieprz do smaku
- olej do smażenia
Cebulę i czosnek obrać. Papryczkę opłukać, pestki można zostawić - będzie ostrzejsze. Natkę opłukać i osuszyć i pokroić. Namoczoną ciecierzycę odsączyć na sicie i zmiksować w malakserze razem z cebulą, czosnkiem, papryczką i natką. Kolendrę i kumin utrzeć w moździerzu.
Masę dokładnie wymieszać, doprawić solą, pieprzem oraz kolendrą i kuminem. Dodać mąkę i ponownie wymieszać. Odstawić na godzinę lub dwie.
Formować pulpeciki lub kotleciki i smażyć na rozgrzanym tłuszczu na złoty kolor. Po usmażeniu osączyć na ręczniku papierowym. Można też skropić olejem i upiec w piekarniku. Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w usłudze TwitterUdostępnij w usłudze Facebook Reakcje: