Domowe pesto z bazylii
Dostałam ostatnio piękną, dużą bazylię od teściowej. Właściwie od razu wiedziałam na co ją spożytkuję. Domowe pesto już od dawna czekało w kolejce do wypróbowania. Skorzystałam z tego przepisu. Zamieniłam jedynie orzechy piniowe na włoskie, a oliwę z oliwek na olej rzepakowy z dodatkiem oleju arachidowego. Wyszło przepysznie. Świetnie pasowało do makaronu, ale smakowało mi również na kanapce czy wyjadane po prostu łyżeczką ze słoika. Dużo, dużo lepsze niż wszystkie sklepowe wersje jakie do tej pory wypróbowywałam. Będzie gościć u mnie zdecydowanie częściej.
Składniki:
- 4 szklanki świeżych liści bazylii
- 1/3 szklanki orzechów piniowych (zamieniłam na orzechy włoskie)
- 2-3 ząbki czosnku
- ok. pół szklanki oliwy z oliwek (u mnie olej rzepakowy z dodatkiem oleju arachidowego)
- pół szklanki startego parmezanu
- 1/2-3/4 łyżeczki soli
Wykonanie:
Liście bazylii utrzeć z solą, przeciśniętym czosnkiem, parmezanem i orzechami. Można do tego wykorzystać moździerz, który jest bardziej polecany przy produkcji pesto, lub tak jak ja, posłużyć się blenderem. Gdy całość będzie miała konsystencję pasty, dolewać strumieniem oliwę, do uzyskania preferowanej konsystencji. Doprawić do smaku solą. Przechowywać w zamkniętym słoiku w lodówce. Smacznego :)