Przygotowując zupę, bazowałam na kilku zbliżonych do siebie przepisów z różnych książek. Najczęściej podaje się ją z ryżem, choć spotkałam też przepis z dodatkiem drobnego makaronu.
Zupa wyszła tak pyszna, że tata myślałam że ją ugotowała mama i zdziwił się że to ja ją zrobiłam. Fajne uczucie, gdy ktoś cię tak pochwali. Życzę wam smacznego.