To już któryś z kolei przepis , z moich notatek , ostatnio przeze mnie "odkurzony". Jest tyle nowych przepisów do wypróbowania , że o tych starych , sprawdzonych trochę się zapomina. Ale przychodzi taki moment , kiedy sobie o nich przypominamy. I u mnie właśnie nadszedł. Miałam wielką ochotę na delikatne , aromatyczne ciasto z jabłkami , więc po co wertować strony w książkach , czy wypatrywać w internecie , kiedy ten idealny przepis jest w zasięgu ręki ? :-)
Na śliwkę w czekoladzie miałam chęć już w zeszłym roku. Jednak wtedy jeszcze bałam się robić przetwory. Przygodę z zamykaniem smaków w słoiczkach zaczęłam w tym roku na wiosnę i bardzo mi się to spodobało. Już wtedy postanowiłam, że powidła ze śliwką zrobię na bank!:)