No dobra, był sernik to czas teraz na muffiny, no nie? ;) Mam nadzieję, że nie jestem monotonna,hmm ... ? Muffinki wypatrzyłam na blogu Ewy-R, przyczepiły się do mnie skutecznie i nie mogły odczepić, no to je upiekłam. Dodam, że są pyszne, kawowe i zawierają w środku niespodziankę. U Ewy była to czekolada, natomiast ja troszkę poszalałam i dodałam do środka każdej muffinki serduszko z chałwy. Wyszło super :) Cóż za rozpusta! ;)