Nie jadłam takiej galaretki ze 100 lat, ostatni raz chyba, jak byłam w ciąży z Mikołajem (no, to rzeczywiście jest 100 lat ;)). Tak mnie jakoś naszedł apetyt na ten smak...
U mnie dziś bananowo pachnie nawet kawa ! :) Pierwszy raz piłam taką pyszną, zimną kawę. Zobaczyłam ją u Casi i nie mogłam przejść obok niej tak po prostu, obojętnie. Jesty pysznie bananowa, wspaniale orzeźwiająca. Dlaczego ja jej wcześniej nie znałam? Teraz wiem, co będę piła w gorące, letnie poranki :)