Taka sobie łatwa (no ba... jakże by inaczej) babka do popołudniowej kawy lub herbaty. Jedyne utrudnie polega na tym , że do zrobienia jej potrzebna jest waga ;-)
Urodzin nie obchodzę już od kilku lat ale tak się złożyło że, wypadają dzisiaj a wczoraj zrobiłam ciasto, które okazało się być tortem. Wszystko wyszło przypadkiem. Upiekłam biszkopt, który wyszedł mi bardzo wysoki więc przekroiłam go na trzy części, dorobiłam masę no i tak powstał ten tort. Masę zrobiłam cytrynową bo akurat nie miałam żadnych owoców pod ręką a chciałam, żeby tort był wyrazisty. Przydał się serek mascarpone, masa z nim jest pyszna i łatwo się smaruje. Tort jest prosty, skromny, dobrze nasączony a przez to wyrazisty.