W oryginalnym przepisie, zaczerpniętym z książeczki "Kuchnia meksykańska", użyta jest jagnięcina, ale jak wiadomo, jest ona w Polsce prawie nieosiągalna, użyłam więc mięsa z piersi indyka.
Takie smaki bardzo nam pasują, zwłaszcza mojemu mężowi, który wprost uwielbia curry. W przepisie zmieniłam trochę proporcje pod siebie i pokroiłam kurczaka w mniejsze kawałki, niż jest to sugerowane. Dodałam też trochę mniej wody, a więcej mleczka i dorzuciłam suszonej kolendry. Polecam :)