Bardzo lubię wszelkiej maści zapiekanki, bo są zwykle nie tylko nieskomplikowane i niskobudżetowe, ale również pozwalają zagospodarować zalegające niekiedy w lodówce lub w szafkach produkty ;) Ja tym razem wykorzystałam końcówki aż trzech rodzajów makaronu ;) Ten miszmasz jednak w zupełnie niczym nie przeszkadza, a zapiekanka jest bardzo smaczna :)