Makaroniki - pewnie wielu z was o nich słyszało, czyli dwa migdałowe beziki, chrupiące na wierzchu a w środku mięciutkie, przełożone kremem. Ostatnio stały się bardzo popularne. Nie będę was oszukiwać, że niby są proste, szybkie i nie sprawiają problemów. Są one bardzo "kapryśne", ponieważ czasami pękają, czasami są twarde i ogólnie trzeba mieć wprawę.
Makaroniki wychodzą idealne - chrupiące z zewnątrz, lekko ciągnące w środku, obłędnie słodkie, ale pyszne. Wybrałam takie na bazie orzechów laskowych - mają śliczny, kremowy kolor, pachną wspaniale, i są takie bardziej jesienne... Do tego prosty krem z nutelli i mascarpone - delikatny i słodki, pasuje idealnie.
Na początek boskie makaroniki kawowe, które zrobiły prawdziwą furorę. Słodkie, ale nieprzesadnie, gdyż kawa wszystko równoważy. Jej bardzo wyraźny smak jest i w skorupkach, i w kremie, i w galaretce.