Sztuka kuchenna: makaroniki
Mamy jesień. Od paru tygodni jest ciemno i zimno, lodowaty wiatr sprawia, że mrużę oczy i i chowam głowę w ramiona. Ptysia, choć skacze z radości, kiedy biorę do ręki smycz, szybko zmienia zdanie - gdy tylko pierwsze krople spadają jej na grzbiet, odwraca się ogonem i drepcze z powrotem do domu. Gdybym nie musiała, w ogóle nie wychodziłabym na dwór. Ba! Nie patrzyłabym nawet za okno - sam widok szarpanych wiatrem koron drzew sprawia, że przechodzą mnie dreszcze. Idę więc do kuchni, i zabieram się za coś nieco bardziej pracochłonnego. Coś, co pozwoli mi skupić się na sobie, zapomnieć o deszczu i wietrze. Makaroniki...
W końcu stałam się szczęśliwą posiadaczką termometru cukierniczego, co oznacza, że stanął przede mną otworem zupełnie nowy świat. Świat bezy włoskiej... (Między innymi.) Sięgnęłam więc po Secrets of macarons Jose Marechala, którą kupiłam już ładnych kilka miesięcy temu. Cała traktuje o makaronikach na bezie włoskiej. Choć sama beza wymaga nieco więcej wysiłku niż tradycyjna, makaroniki na jej bazie przygotować dużo łatwiej - jest stabilniejsza, bardziej odporna na błędy i nieuwagę. Makaroniki wychodzą idealne - chrupiące z zewnątrz, lekko ciągnące w środku, obłędnie słodkie, ale pyszne. Wybrałam takie na bazie orzechów laskowych - mają śliczny, kremowy kolor, pachną wspaniale, i są takie bardziej jesienne... Do tego prosty krem z nutelli i mascarpone - delikatny i słodki, pasuje idealnie. Maślany, proponowany przez autora, wydał mi się zbyt ciężki...
Przygotowanie makaroników to sztuka - trzeba uzbroić się w cierpliwość, trzeba być delikatnym i łagodnym. Bez nerwów, a na pewno wszystko się uda.
Smakowały mi o niebo lepiej niż poprzednie - może za sprawą orzechów laskowych, a może po prostu się do nich przekonałam...? Nie wiem. Wiem za to, że następne będą cytrynowe...
Makaroniki z orzechów laskowych z kremem z nutelli (na bezie włoskiej)
Składniki: (na 32 gotowe makaroniki)
- 100 g mielonych migdałów
- 100 g mielonych orzechów laskowych
- 200 g cukru pudru
- 75 ml wody
- 200 g cukru
- 160 g białek
krem:
- 250 g serka mascarpone
- 125 ml śmietany kremówki (38%)
- 150 g nutelli
Migdały, orzechy i cukrem puder przesiać przez sitko. Większe kawałki orzechów, które zostaną na sitku, odłożyć do dekoracji.
80 g białek ubić na sztywną pianę. W czasie ubijania z cukru i wody zagotować syrop. Gdy osiągnie temperaturę 115 st. C., zdjąć z ognia i wąskim strumieniem, powoli wlać do białek, cały czas ubijając. Miksować jeszcze przez 10 minut, aż beza całkowicie wystygnie.
Do orzechów z cukrem dodać pozostałe 80 g białek, wymieszać na gładką pastę. Dodać 1/3 bezy, wymieszać. Dodać resztę, delikatnie, ale dokładnie połączyć. Masa nie powinna być zbyt lejąca, ale też nie całkiem sztywna.Masę przełożyć do rękawa cukierniczego z okrągłą końcówką 8 mm, wyciskać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia koła tej samej wielkości. Posypać kawałkami orzechów, które zostały na sitku. Odstawić na 1 godzinę, aby utworzyła się skorupka.
Piec w 150 st. C. przez 15-20 minut. Wystudzić, delikatnie zdjąć z blachy.
Mascarpone ubić z kremówką na sztywną masę, pod koniec dodając nutellę. Przełożyć masę do rękawa cukierniczego, wycisnąć na połowę makaroników, przykryć pozostałymi, delikatnie dociskając. Podawać od razu.
Smacznego!
Makaroniki najlepiej przekładać kremem tuż przed podaniem. Inaczej skorupki zmiękną, i stracą swój urok. Ja przechowuję skorupki w puszce, a krem w lodówce, i kiedy mam na nie ochotę, przekładam kilka sztuk. Pyszności...