Gęsta i sycąca a przy tym lekko pikantna, pyszna zupa gulaszowa, która może stanowić z powodzeniem samodzielne danie. Jesienią bardzo często gości u nas na stole. Wychodzę do ogródka i wracam ze świeżymi warzywami. Gotuje cały gar zupy, piekę biały chleb francuski i zajadamy się nią przez kilka dni. Odgrzana jest jeszcze lepsza bo wszystkie zapachy i smaki wówczas się przegryzą