ZUPA Z SOCZEWICY NA STYL HISZPAŃSKI
Zupa z soczewicy na styl włoski cieszy się na moim blogu bardzo dużym zainteresowaniem i mam nadzieję, że kolejny pomysł też spotka się z uznaniem. Soczewicę warto stosować w kuchni bo ma same zalety. Pomysł zrodził się, bo w lodówce więdły resztki selera naciowego i leżały samotnie 4 kiełbaski...
Choć styl hiszpański wskazywałby na użycie hiszpańskiej kiełbasy, ja jednak z powodu braku takowej użyłam naszej polskiej surowej, która po przygotowaniu do złudzenia przypominała chorrizo.
Zupa z soczewicy na styl hiszpański - foto - Laura
SKŁADNIKI:
Kiełbasę pokroić w plastry i podsmażyć na oliwie. Dodać cebulę i selera, smażyć, tak aby cebula ładnie się zeszkliła. Dodać czosnek i chwilę smażyć na wolnym ogniu. Patelnię zestawić z ognia i wsypać słodką paprykę, dokładnie wymieszać. Dodać pozostałe przyprawy - ilość według gustu - powinno być dość pikantne (po dodaniu soczewicy smak lekko złagodnieje). Można też użyć gotowej mieszanki przypraw do kuchni hiszpańskiej. Odstawić na 5 minut, aby się "przegryzło".
Soczewicę dokładnie wypłukać, zalać wodą i zagotować. Wodę odlać i ponownie zalać świeżą (wody powinno być tyle, żeby zakrywała soczewicę na 2-3 cm). Soczewicę ugotować (ok. 20 minut) ewentualnie uzupełniając wodę. Wody w której gotuje się soczewica nie soli się - dzięki temu skórka na niej nie będzie twarda. Patelnię ponownie ustawić na ogniu, dodać pomidory w puszce i dusić razem około 5 minut, dodać odcedzoną z wody fasolę oraz przecier i wymieszać.
Dodać do ugotowanej soczewicy, dokładnie wymieszać i doprawić solą lub vegetą. Gotować jeszcze 10 minut.
Potem zrobić zdjęcie...
Koka zjadająca mój seler... Jak się okazało było to największym problemem - ktoś ciągle chciał mi ukraść moją ozdobę z liścia selera... w końcu jej się to udało...
Choć styl hiszpański wskazywałby na użycie hiszpańskiej kiełbasy, ja jednak z powodu braku takowej użyłam naszej polskiej surowej, która po przygotowaniu do złudzenia przypominała chorrizo.
Zupa z soczewicy na styl hiszpański - foto - Laura
SKŁADNIKI:
- 25 dkg zielonej soczewicy
- 20 dkg kiełbasy polskiej surowej (lub kiełbasek chorrizo)
- puszka pomidorów
- 2 łyżki przecieru pomidorowego
- puszka czerwonej fasoli
- kilka gałązek selera naciowego
- cebula
- 2-3 ząbki czosnku
- 3 łyżki oliwy
- sól
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- pieprz kajeński, oregano, kolendra, pieprz (do smaku)
Kiełbasę pokroić w plastry i podsmażyć na oliwie. Dodać cebulę i selera, smażyć, tak aby cebula ładnie się zeszkliła. Dodać czosnek i chwilę smażyć na wolnym ogniu. Patelnię zestawić z ognia i wsypać słodką paprykę, dokładnie wymieszać. Dodać pozostałe przyprawy - ilość według gustu - powinno być dość pikantne (po dodaniu soczewicy smak lekko złagodnieje). Można też użyć gotowej mieszanki przypraw do kuchni hiszpańskiej. Odstawić na 5 minut, aby się "przegryzło".
Soczewicę dokładnie wypłukać, zalać wodą i zagotować. Wodę odlać i ponownie zalać świeżą (wody powinno być tyle, żeby zakrywała soczewicę na 2-3 cm). Soczewicę ugotować (ok. 20 minut) ewentualnie uzupełniając wodę. Wody w której gotuje się soczewica nie soli się - dzięki temu skórka na niej nie będzie twarda. Patelnię ponownie ustawić na ogniu, dodać pomidory w puszce i dusić razem około 5 minut, dodać odcedzoną z wody fasolę oraz przecier i wymieszać.
Dodać do ugotowanej soczewicy, dokładnie wymieszać i doprawić solą lub vegetą. Gotować jeszcze 10 minut.
Potem zrobić zdjęcie...
Koka zjadająca mój seler... Jak się okazało było to największym problemem - ktoś ciągle chciał mi ukraść moją ozdobę z liścia selera... w końcu jej się to udało...