Wieprzowina orientalna z jarmużem i groszkiem cukrowym
Powoli oswajam się z jarmużem. Nasza relacja nabiera rumieńców... Oprócz walorów smakowych posiada wiele właściwości prozdrowotnych. Zawiera silne przeciwutleniacze. Działa przeciwzapalnie i przeciwnowotworowo. Jest bogatym źródłem witaminy K i C. W okresie zimowym jest królem warzyw. Nie wiem dlaczego do tej pory omijałam go szerokim łukiem.
Karol Okrasa zainspirował mnie tym daniem. Tu po moich zmianach.
Składniki:
polędwiczka wieprzowa,
10 dkg groszku cukrowego,
klika łodyg jarmużu,
cebula,
1 ząbek czosnku,
kawałek świeżego korzenia imbiru,
oliwa lub olej,
sól,
pieprz,
sos sojowy,
dowolny ryż ( u mnie mieszanka czerwonego, białego i czarnego),
marynata:
2 łyżki powideł śliwkowych,
1 ząbek czosnku,
0,5 łyżeczki sambal oelek,
sos sojowy,
oliwa,
skórka i sok z cytryny.
Przygotowanie:
Mięso umyć, oczyścić z błon, pokroić w paski, kostkę, lub eskalopki (wg uznania). Połączyć składniki marynaty i zanurzyć mięso na minimum 1 h. Po tym czasie cebulę i czosnek zeszklić na oliwie. Dodać posiekany imbir i sambal oelek. Wrzucić groszek cukrowy, chwilę smażyć, ale nie za długo. Następnie dorzucić porwany jarmuż. Doprawić solą i pieprzem, ewentualnie sosem sojowym. Na osobnej patelni podsmażyć mięso wyciągnięte z marynaty. Połączyć wszystko razem. Ryż ugotować wg instrukcji na opakowaniu. Ja gotuję zawsze 1 szklankę ryżu wypłukanego z 2,5 szklankami wody osolonej. Po 14 minutach próbuję i jeśli jest dobry, lekko twardawy odcedzam i przepłukuję zina wodą. Dodaję odrobinę masła.