Słodka sobota #55: Lody truskawkowe z mleczkiem kokosowym
Co zrobić z tak pięknie rozpoczętym dniem? Zastanawiam się od rana. Wszystko idzie tak jak powinno. Wreszcie się wyspałam, chociaż od paru dni zaczęłam wierzyć, że nigdy nie będzie mi dane spełnić to marzenie. Żeby tego było mało, rano, pijąc moją rytualną kawę, wypuściłam ją z ręki tuż nad klawiaturą i udało mi się ją złapać w ostatniej chwili, nie ulewając ani kropli. To zdecydowanie znak, że dzień się dobrze zaczyna, więc trzeba go zakończyć...lodami! Wczoraj odwiedziłam moją ulubioną lodziarnie w Gdańsku "Lody miś". Istniejąca tam nieprzerwanie od lat 60-tych, nadal stoi jakby żywcem wyjęta z czasów PRL-u, a lody, mmm.... lepszych chyba nie ma:) Zainspirowana, postanowiłam odwzorować moje ulubione- truskawkowe, ale dodając pewien egzotyczny smaczek, który 50 lat temu nie znalazłby się na sklepowych półkach.
Lody truskawkowe z mleczkiem kokosowym
- 350g truskawek
- 165 ml mleczka kokosowego
- 2 żółtka
- 70 g cukru
W garnku podgrzej wodę do 1/4 wysokości. Do metalowej miski wrzuć 2 żółtka i cukier. Gdy woda w garnku zacznie wrzeć, połóż na górze miskę z żółtkami i cukrem. Mieszaj trzepaczką przez ok. 4 minuty, aż uzyskasz gęstą masę. Zdejmij miskę z garnka i odstaw masę do ostygnięcia.
Zmiksuj blenderem truskawki, tak aby nie były idealnie gładkie, ale pozostały w małych kawałkach.
Do masy z żółtkami i cukrem dolej mleczko kokosowe i dokładnie wymieszaj trzepaczką. Wlej do masy zmiksowane truskawki i dokładnie wymieszaj. Przelej masę do plastikowego naczynia i wsadź do zamrażalnika. Po 2 godzinach wyjmij i dokładnie wymieszaj. Wsadź z powrotem do zamrażalnika. Po 2 kolejnych godzinach ponownie wyjmij i pomieszaj. Wsadź z powrotem na kolejne 2 godziny, po których lody powinny mieć już odpowiednią konsystencję.
Śliwka